//Szklany boks a walka klas// Artur Kiela
Szklany boks a walka klas Artur Kiela
Szklany boks a walka klas
Artur Kiela
Gdy przed kilkoma laty media szerokiego nurtu podchwyciły na chwilę termin „prekariat”, można było zauważyć, jak niewiele osób interesuje się zjawiskiem zbierającym pod jednym szyldem nieprzeliczoną rzeszę ludzi krzywdzonych codziennie przez rynek pracy. Środowiska lewicowe, a i prawicowe nawet, owszem, pochyliły się nad problemem, ale sami beneficjenci krystalizującej się wówczas teorii odebrali ją jako twór żyjący na razie jedynie na papierze. Na dodatek na tamtą chwilę był to problem bez rozwiązania, więc tym bardziej wydumane wydawało się kreślenie rewolucji; ukucie chwytliwego terminu może jakiejś akademickiej głowie zapewnić nieśmiertelność, a rozprawianie w towarzystwie nad modnym zjawiskiem z powodzeniem poprawia humor. Ale nic więcej. Prekarna batalia przeniosła się więc ponownie do podziemia, gdzie jej zwolennicy przegrupowują siły. Polscy czytelnicy natomiast otrzymali ostatnio możliwość poznania dwóch książek, które mogą być niezbędne do zrozumienia zmian, które – chcemy tego czy nie – nadejdą.
Artykuł w całości dostępny jest w wersji drukowanej dziesiątego numeru MOCAK Forum.